Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Halinki na tropie przestępców

     Po ostatniej rozmowie z Madre uznałam, że należy niektóre sytuacje z rzeczywistości Halinkowej upamiętnić. Co też szybko czynię, żeby mnie prokrastynacja nie dopadła. Dosyć często odpisuję na wnioski o udostępnienie danych. Bo policja bardzo stara się szukać ludzi, zazwyczaj alimenciarzy. I jakoś nie bardzo się dziwię, że nie potrafią. Ba, ja się nawet dziwię, że oni chcą inne, poważniejsze sprawy rozwiązywać. A to kilka przykładów z działań organów ścigania: - wnioski bez numeru PESEL: aha, i jak mam zidentyfikować daną osobę? Bo akurat mam w bazie jakiegoś Jana Iksińskiego? Bo w całej Polsce jest tylko jeden jedyny, ten właśnie? No i co z tego, że adres mi się zgadza. Może to jest akurat syn tego gościa. Albo mieszkają dwie Anny Iksińskie, bo to np. synowa z teściową? I ja im udzielę informacji o niewłaściwej osobie. Lub inna sytuacja, gdy adres się niby zgadza. Niby, bo we wniosku mam podaną starą nazwę ulicy. A w bazie mam już nową nazwę. Icoteras? Ja wiem, że nazwę zmieniono

Najnowsze posty

Post prawie-że rocznicowy o wszystkim i o niczym

Cześć i czołem! Pytacie skąd się wziąąąąłem?